![]() |
| Koszulki Sportingu na sezon 2012/2013 |
Dawno nic nie pisałem, a jak zauważył jeden z internautów, działo się w tym czasie sporo. Przede wszystkim należałoby zacząć od odejścia jednego z najbardziej utalentowanych piłkarzy w kadrze - Matiasa Fernandeza. Młody reprezentant Chile jako nowy kierunek swojej kariery wybrał włoską Florencję i od nowego sezonu będzie reprezentował barwy klubu ACF Fiorentina. Osobiście żałuję, że Chilijczyk nie będzie już zadziwiał publiczności przy Alvalade swoimi zagraniami, ale trzeba uczciwie przyznać, że w ostatnich latach Matias mógł i powinien wnosić więcej do gry Sportingu. Jednak w środku pola potrzebny jest zawodnik o nieco innym profilu, taki, który bierze na siebie odpowiedzialność za rozgrywanie piłki, a Matias... jakby gasł z każdym kolejnym miesiącem spędzanym na Alvalade.
Z pozostałych transferów klubu warto zwrócić uwagę na zakończenie przygody ze Sportingiem Brazylijczyka Andersona Polgi. Doświadczony obrońca stwierdził, że nie może dać defensywie Lwów tyle ile oczekiwaliby kibice i postanowił nie przedłużać kontraktu. Moim zdaniem postąpił bardzo rozsądnie, choć w ciągu ostatniego pół roku nie popełniał zbyt dużo rażących błędów. Karierę przy Alvalade zakończył również bramkarz Tiago. Sporting rozwiązał kontrakt z Albertem Rodriguezem, który przyszedł na początku minionego sezonu wraz z byłym już trenerem Domingosem Paciencią. Na wypożyczenie do Deportivo la Coruna trafił Evaldo, który nie mógł od dłuższego czasu wygrać rywalizacji na lewej stronie obrony z Emiliano Insuą. Do San Lorenzo trafił Luis Aguiar, który nie rozegrał w barwach Sportingu ani jednego meczu, mimo to do klubowej kasy trafiła kwota 400 tysięcy Euro za jego transfer.
W poprzednim tekście pisałem o odejściu do hiszpańskiej Valencii obrońcy Joao Pereiry. Czas pokazał, że się nie myliłem. Portugalczyk okazał się jednym z lepszych prawych obrońców grających na Mistrzostwach Europy w Polsce i na Ukrainie, więc spokojnie można było wyciągnąć za niego kwotę większą niż 4 miliony Euro. Pośpiech działaczy Sportingu w tym przypadku nie popłacił. Szkoda też, że w tak młodym wieku odchodzą do Barcelony talenty ze szkółki Sportingu - Agostinho Cá i Edgara Ié. Myślę, że najpierw powinni otrzymać szansę gry w zespole Lwów, dopiero później myśleć o transferze, ale mam nadzieję, że Sporting zyska na tym przynajmniej finansowo. Tak jak na rezygnacji z Valeriego Bojinova, który zamierza już chyba pozostać we Włoszech na stałe (i całe szczęście).
Do ciekawszych ruchów transferowych do klubu należy zaliczyć na pewno przyjście Marokańczyka Zakarii Labyada, którego transfer był pewien już od dłuższego czasu, kiedy zdecydował, że nie podpisze nowego kontraktu z dotychczasowym pracodawcą (PSV Eindhoven) i w letnim okienku skorzysta z prawa Bosmana. To on docelowo ma zastąpić w składzie Matiasa Fernandeza. Próbkę umiejętności nowego pomocnika Lwów możecie obejrzeć na filmiku poniżej.
Co więcej? Z wypożyczenia wraca Adrien Silva, za którego w międzyczasie zdążyło złożyć ofertę londyńskie West Ham United (sama oferta dość śmieszna, nieco ponad milion Euro). Adrien w nadchodzącym sezonie powinien być jednym z ważniejszych piłkarzy zespołu z Alvalade. Z wypożyczeń powrócili też Wilson Eduardo, Cedric Soares i Eric Dier. Ponadto zespół wzmocnili tacy piłkarze jak Gelson Fernandez (pomocnik), Danijel Pranjic (który ma walczyć o miejsce w składzie z Insuą), Khalid Boulahrouz (jako wsparcie środka i prawej strony defensywy), Marcos Rojo (obrońca) i Valentin Viola (napastnik). Na dwóch ostatnich panów Sporting wydał w sumie 8 mln Euro (2x4), pozostałych pozyskano za darmo. Jednak w moim przekonaniu najciekawszym transferem pozostaje sprowadzenie do Sportingu B Hindusa Sunila Chhetriego, występującego do tej pory w drużynie Mohun Bagan AC). Wątpliwym jest jednak, że Sporting nagle zaczął szukać piłkarskich talentów tam, gdzie ich zwykle nie ma, czyli w Azji. Zwrócono się po prostu tam, gdzie mogą być potencjalni inwestorzy. Nie jest przecież żadną tajemnicą, że Sporting ma spore długi, które trzeba spłacić w jak najszybszym terminie. Sprzedaż koszulek Sportingu z nazwiskiem "Chhetri" pewnie też wpłynie kojąco na Lwi budżet. Bardzo dobrą informacją jest też przedłużenie kontraktu przez reprezentacyjnego bramkarza Portugalii - Rui Patricio. Nie wydaje mi się, żeby Rui zabawił długo na Alvalade, przecież w ubiegłym sezonie pytały o niego duże europejskie kluby, jak Real Madryt, czy Manchester United. Jeśli już ma gdzieś odchodzić, to niech nie odchodzi za darmo.
W prasie w ostatnim czasie pojawiły się też informacje o powrocie na Alvalade żywej legendy Sportingu - Liedsona. Doniesienie okazały się jednak tylko podłymi plotkami, którym szybko zaprzeczył sam prezydent Sportingu, Luis Godinho Lopes.
Jakie wnioski można wysnuć z obecnego okienka transferowego? Ano takie, że coraz mniej widać inwestycji w piłkarzy "gotówkowych". Raczej ściągani są zawodnicy bez kontraktów, a trener Ricardo Sa Pinto będzie odważnie stawiał na młodszych, którzy mają już doświadczenie, zdobyte choćby na wypożyczeniach (np. Adrien Silva).

żelson kawał piłkarza. a nie zapomniałeś o florą?
OdpowiedzUsuń