Sobotni wieczór na Alvalade był bardzo szczęśliwy, ale wcale taki być nie musiał. Dobrze wiedzieli o tym wszyscy kibice Sportingu, jak również Ci z Bragi.
Spotkanie zaczęło się od mocnego uderzenia, bo już w 11. minucie Sporting objął prowadzenie po dość ekwilibrystycznym golu Diogo Salomao. s1-0b
Simão | Myspace Video
Dwie minuty później błąd obrony Bragi wykorzystał Liedson, który dobiegł do bezpańskiej piłki, podał do niekrytego Valdesa, a Chilijczyk strzałem w długi róg podwyższył wynik na 2:0.
s2-0b
Simão | Myspace Video
Braga odpowiedziała dość szybko, bo już po czterech minutach. Lima zdołał ze skrzydła posłać piłkę w pole karne "Lwów", Polgę ubiegł Paulo Cesar i było 2:1.
s2-1b
Simão | Myspace Video
Takim wynikiem zakończyło się też całe spotkanie.
Skład jaki posłał na ten mecz trener Paulo Sergio wyglądał następująco.
Rui Patrício; João Pereira, Carriço, Polga, Evaldo; Vukcevic (Saleiro), André Santos, Zapater, Valdés; Postiga (Salomão) (Nuno André Coelho), Liedson.
Złą wiadomością po tym meczu jest kontuzja Heldera Postigi, który musiał opuścić boisko już w 6. minucie spotkania.
Kolejny mecz Sporting rozegra w sobotę 15 stycznia z Pacos Ferreira. Jak widać na tabeli po prawej stronie, Sporting na półmetku rozgrywek zajmuje 3 miejsce ze stratą 13 punktów do prowadzącego FC Porto i 5 punktów do drugiej w tabeli Benfiki Lizbona. Szanse na mistrzostwo są małe, "Lwy" za to powinny walczyć o tytuł wicemistrza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz